Obchody Światowego Dnia Zespołu Downa – 24 marzec 2012 rok Kino Studyjne Awangarda 2

„Boli mnie serce,

boli mnie serce,

nie podchodź do mnie,

bo sie zarazisz

sercem”

Wiersz napisany przez Basię Lityńska z Zespołem Downa, kiedy miała 5 lat.

Od tego wiersza pozwoliłam sobie rozpocząć relację z obchodów Światowego Dnia Zespołu Downa, czyż nie jest wyrazem tego wszystkiego, co wnoszą w nasze życie osoby z Zespołem Downa. To jest bezwarunkowa miłość, która dla nich jest bardzo naturalnym darem a dla nas… a dla nas jest czymś, co nas na początku blokuje a później powoli otwiera nasze serce. Z tego tytułu my, jako rodzice i przyjaciele osób z Zespołem Downa organizujemy, co roku obchody Światowego Dnia Zespołu Downa, żeby pokazać społeczeństwu, że nie płaczemy i nie smucimy się, tylko cieszymy się naszymi dziećmi.

W tym roku pozwoliliśmy sobie zmienić konwencje obchodów, z wystawy fotografii poszliśmy w kierunku sztuki związanej z filmem. 24 marca br. w Kinie Studyjnym Awangarda 2 został wyświetlony film hiszpańskich reżyserów Alvaro Pastor i Antonio Naharro „Ja, też” (Yo, tambien). Jest to niezwykle ciepły i poruszający film o dojrzewaniu, miłości i obcowaniu z innością. Postrzeganiu przez innych i łamaniu stereotypów. Film mówi nie tyle o potrzebie tolerancji wobec dotkniętych tą wadą genetyczną, co o przełamywaniu kolejnego tabu, tym razem biologicznego. Czy „zdrowy, normalny” dojrzały człowiek może pozostać w przyjacielsko-miłosnym związku z osobą obarczoną genetyczną wadą, uniemożliwiającą pełne porozumienie? Kim jest człowiek? Czym jest miłość? Zrealizowany w paradokumentalnym stylu, z wielką kulturą film zmusza do stawiania niewygodnych pytań, do łamania nawyków myślowych, drażni, wzrusza i prowokuje, nie pozostawiając miejsca na obojętność.

Po projekcji filmu ludzie wychodzili zadumani, zamyśleni tak jakby nie obecni w czasoprzestrzeni, w której się znaleźli. W takim nastroju przeszliśmy do kolejnego niezwykłego spotkania z magicznym światem poezji osób z Zespołem Downa. W ten zakątek wprowadziła nas Joanna Fertacz (aktorka teatru im. Jaracza w Olsztynie). Cóż mogę tu rzec, a może lepiej napisać, chyba Ci, którzy byli obecni tak jak ja w tym momencie popadli w stan melancholii i nie byli w stanie wydusić z siebie jakiegoś stricte „racjonalnego” słowa.

Wisienką na torcie naszych obchodów był panel dyskusyjny poprowadzony przez Pana Marka Michalskiego z Radia Olsztyn (serdeczne dzięki Pani Marku, że kolejny raz jest Pan z nami) z udziałem Małgorzaty Zegler (mama 10 letniego Andrzejka z ZD), Pani Marzeny Dworznikowskiej (Dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Olsztynie), Pana Jacka Gryszkiewicza (Stowarzyszenie Warmińskich Chłopów Bosych) oraz Pana Zbigniewa Głowackiego (Dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek).

Swoją osobą zaszczyciły udział w naszych obchodach następujące osoby: Pani Anna Wasilewska – Członek Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Pani Genowefa Kmieć-Baranowska – Dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Centrum Zdrowia Publicznego w Olsztynie, Pan Zbigniew Głowacki – Dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek, Pani Anna Jelińska – Kuratorium Oświaty w Olsztynie, Dyrekcja Ośrodka Śzkolno-Wychowawczego: Pani Marzena Dworznikowska, Pani Katarzyna Wirchanowicz, Pani Danuta Kwiecińska; Pani Monika Michniewicz – Pełnomocnik Prezydenta ds. Współpracy z Organizacja Pozarządowych, Pan Marian Mederski z żoną.

Patronat medialny – Polskie Radio Olsztyn, TVP S.A. oddział Olsztyn.

Zbliżając się ku końcowi relacji naszych obchodów pragnę złożyć serdeczne podziękowania naszej Kochanej Basi Nowak za bajecznie przepyszne ciasta – to była uczta bogów dla naszego podniebienia. Również pozostałym ludziskom, „człowiekom” jak to mówi młodszy syn za udział i pomoc w tych otwierających ludzkie serca obchodach. Wielka buźka dla Was Wsiech, a na koniec kolejny wiersz Basi Lityńskiej, który niech będzie przesłaniem – każdy człowiek nie tylko żyje, ale Koch i pragnie być kochany:

Sen

„Śnię o wielkiej miłości
ale tej miłości
nie ma
pytam się: dlaczego?
czy już nikt nie umie kochać?
tęsknię za miłością
prawdziwą”

Pisała i relacjonowała Ewa Kowerzanow-Luto.

Dodaj komentarz